oblezenie malborka
-
DST
71.00km
-
Sprzęt turladło
-
Aktywność Jazda na rowerze
wszystko ok, do momentu uslizgu przedniego kola przy predkosci 32km/h i slizgu po asfalcie, ktory na 3 tygodnie wyeliminowal mozliwosc jazdy.
Grunwald dwudniowo
-
DST
150.00km
-
Teren
60.00km
-
Temperatura
34.0°C
-
Podjazdy
1242m
-
Sprzęt turladło
-
Aktywność Jazda na rowerze
Grunwald w tym roku zaplanowaliśmy na dwudniowy trip. Wyjeżdżając w piątek skorzystaliśmy z usług PKP kończąc bieg w Olsztynie. Szlakiem olsztyńskich biedronek zatrzymaliśmy się w jednej z nich, celem uzupełnienia zasobów pozwalających przetrwać do dnia następnego który miał miejsce pod gołym niebem. Stamtąd udaliśmy się do lasu w którym drogę urozmaicały nam gzy i komary, dla których staliśmy się nie lada urozmaiconą pożywką.
Noc pod względem temperaturowym nie ustępowała przeciętnej temperaturze za dnia podczas std dni letnich, szczęśliwie nie miałem śpiwora więc nie istniało ryzyko się pod nim rozpuszczę.
Ranek obudził siedmiu jeźdźców apokalipsy śpiewem ptaków i prażącym słońcem, od razu dało się zauważyć, że dalsza część podróży na pola Grunwaldu odbędzie się w wysokiej temperaturze. Wylewając na bruk, piaszczyce pola i będące na szlaku rzadkością asfalty, wiadra potu dotarliśmy niebieskim szlakiem przez pola kukurydzy na arene bitwy, która była niesamowitą patelnią na której następowały regularne omdlenia zarówno po stronie widowni jak i rycerzy. Szczęśliwie nasze dwukołowe rumaki trzymały ciśnienie w oponach a my po nałożeniu na siebie emulsji blokującej słońce, podziwialiśmy pole walki.
Gdy skóra zaczęła skwierczeć nam na słońcu, opuściliśmy Grunwald realizując wyprzedzający korki manewr taktyczny i udaliśmy się do Kretowin celem orzeźwiającej kąpieli. Zrelaksowani i dokarmieni wsiedliśmy do pociągu i wróciliśmy do domu.
To był godny trip!
tygodniowe podsumowanie
-
DST
249.38km
-
Teren
64.00km
-
Czas
13:10
-
VAVG
18.94km/h
-
VMAX
65.00km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Kalorie 3607kcal
-
Aktywność Jazda na rowerze
Tygodniowe podsumowanie, wśród wypadów zarówno czysto rekreacyjne kręcenie po mieście jak i pętle rozruchowe po nieodległej okolicy.
Gdansk do po i z
-
DST
176.68km
-
Teren
20.00km
-
Czas
08:39
-
VAVG
20.43km/h
-
VMAX
44.40km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
Kalorie 2568kcal
-
Sprzęt turladło
-
Aktywność Jazda na rowerze
Razem z Mareckim i poczatkowo 16 pozostalymi rowerzystami udalismy sie trojmiasta celem rzucenia okiem na: Westerplatte, Port Północny, Twierdza Wisłoujście, Budowe stadionu piłkarskiego na Euro 2012, z tego ostatniego elementu wraz czesc ekipy wraz ze mna zrezygnowala, realizujac w tym czasie powrot do domu na kolach.
Pogoda i slonce dopisalo, trasa i miejscowka rowniez : ) sobota na boku.
Nieszczesliwie rozladowala sie bateria w logerze wiec slad tylko czesci trasy.
Frombork z przygodami
-
DST
66.60km
-
Teren
8.00km
-
Czas
03:36
-
VAVG
18.50km/h
-
VMAX
48.50km/h
-
Temperatura
21.0°C
-
Podjazdy
532m
-
Aktywność Jazda na rowerze
radosnie poturlalem sie po okolicy odkrywajac nowo wylane polacie asfaltu, scierajac z wiatrem dmuchajacym w czolo do momentu schowania sie w tereny wysoczyzny pokryte gestszym lasem, krecac radosnie na wysokiej kadencji pod pomorenowe wychylenia terenu, do czasu gdy w Jędrychowie na drodze 506 zrobil sie otwor w tylnym kole przez ktory momentalnie pryslo powietrze.
Przy sobie mialem caly niezbedny osprzet oprocz pompki z wentylami presta, przejsciowki na samochodowe jeszcze na Poczcie Polskij leca paczka wiec o nich tez musialem zapomniec. Emergency call do Rafiego ktory w astronomicznym tempie na goralu pokonal 35km o pomoc zakonczyl sie wnioskiem ze jego pompka srednio pasuje do tak krotkich wentyli ktore siedza w dosc wysokoprofilowanych kolach...
Droga powrotna pokonalismy razem autem z rowerami na dachu, ktorym przyjechal po nas kumpel z dzielni.
Ot przygoda, kolejny wniosek - buty spd srednio nadaja sie do maszerowania po asfalcie po ktorym przyszlo mi spacerowac ok 90min. Trzeci - polecam olejek
eukaliptusowy na komary.
miasto i popracowo petla w terenie
-
DST
114.00km
-
Teren
35.00km
-
Czas
06:13
-
VAVG
18.34km/h
-
VMAX
44.00km/h
-
Temperatura
21.0°C
-
Kalorie 1688kcal
-
Sprzęt turladło
-
Aktywność Jazda na rowerze
bez presji wraz z kumplami udalismy sie na rekonesans niespenetrowanych terenow okolicznych.
do i po pracy
-
DST
46.63km
-
Czas
01:52
-
VAVG
24.98km/h
-
VMAX
60.10km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Podjazdy
361m
-
Aktywność Jazda na rowerze
wiatr dzisiejszego dnia wial glownie po twarzy, z kazdej wlasciwie strony. Do tego orzezwiajacy letni deszcz skutecznie chlodzil rozrzarzone nogi.
Po przerwie rozjazd po wysoczyznie.
dzien bez baby sequel, na Hel !
-
DST
117.37km
-
Teren
15.00km
-
Czas
07:21
-
VAVG
15.97km/h
-
VMAX
44.00km/h
-
Temperatura
17.0°C
-
Podjazdy
222m
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wraz z ekipa meska w liczbie szesciu zrowerowanych udalismy sie o nieprzyzwocie jak na sobote porannej porze na Hel.
W zaprzegu dwa gorale w wieku do 8lat, treking i szosa z 2009, gazella z 1979 roku oraz blisko 50letnie Empo. Cala ekipa dzielnie spisywala sie na podjezdzie w okolicy pogorza w Gdyni ktory okazal sie najbardziej wyzywajacym momentem na trasie.
Nastepnie udalismy sie w kierunku Rewy aby obejrzec zaprojektowany przez Pawla dom i na cypel w Rewie. Miejscowosc nadzwyczaj urokliwa, i ciekawie polozona.
Stamtad skierowalismy sie ulica Walowa przez Oslonino do Rzucewa aby z bliska zobaczyc znajdujacy sie tam zamek. Tutaj zrobilismy krotka przerwe na odrestaurowanie organizmow i podziwianie piekna okolicy wraz z dwoma odrestaurowanymi Junakami ktore odjezdzaly z pobliskiego parkingu.
Dalej trasa wiodla przez Puck i Swarzewo do Wladyslawowa, gdzie przyjrzelismy sie starej i nowej czesci miasta odpowiednio zlokalizowanej po stronie Zatoki i morza. Tam doladowalismy akumulatory w sklepie i majac nad glowami ciemno szara chmure deszczowa skierowalismy sie na polwysep.
W Chalupach po lekkim skropieniu deszczem rozstalismy sie z Pawlem i Lukaszem ktorzy dalsza eskapada delektowali sie w nastepnym dniu a my oddalilismy sie w kierunku Kuznicy i Jastarni gdzie spenetrowalismy okoliczne schrony z czasow II wojny swiatowej oraz plaze po stronie otwartego morza : D
Gladka sciezka rowerowa przerodzila sie w szutrowo kamienisty dukt dosc interwalowy ktory dawal sie we znaki uczestnikom wycieczki wlacznie ze mna, powodujac ze 23mm opony skutecznie wgryzaly sie w grunt. Bezposrednio przed Helem odbilismy do okoicznego muzeum, gdzie przesympatyczna Pani umozliwila nam przeniesienie 70 lat wstecz : ).
Stamtad poturlalismy sie na Hel podziwiajac pozostalosci fortyfikacji oraz lapiac promienie sloneczne na plazy i okolicznym porcie. Dotlenieni schowalismy sie pod poklad i w dzwiekach wuwuzeli koilismy oczy zielonym kolorem murawy podczas meczu Danii z Kamerunem.
tygodniowe krecenie do pracy plus dojazdy
-
DST
58.00km
-
VMAX
46.00km/h
-
Temperatura
16.0°C
-
Sprzęt turladło
-
Aktywność Jazda na rowerze
krecenie po miescie. std trasy, dziury w jezdni w glowie na pamiec. pn-pt
scandia maraton Grande Fondo
-
DST
76.40km
-
Teren
70.00km
-
Czas
03:35
-
VAVG
21.32km/h
-
VMAX
50.00km/h
-
Temperatura
18.0°C
-
Kalorie 1315kcal
-
Podjazdy
836m
-
Sprzęt turladło
-
Aktywność Jazda na rowerze
impreza w Olsztynie.
Gęsto od zawodników, dużo piasku, zdarzało się błoto.
Swietna trasa, szkoda ze petlila, powtorna jazda tym samym odcinkiem w pewnym momencie nieco mnie zmylila. Szybko, ciasno, miejscami slisko.
Bylo co robic na trasie.
Niespodziewanie dotknal mnie kompletny brak mocy ok 50km, przez co czas moglby byc lepszy, jesli wypelnilbym kieszenie od koszulki..
Trasa wiodla w ten sposob