Frombork z przygodami
-
DST
66.60km
-
Teren
8.00km
-
Czas
03:36
-
VAVG
18.50km/h
-
VMAX
48.50km/h
-
Temperatura
21.0°C
-
Podjazdy
532m
-
Aktywność Jazda na rowerze
radosnie poturlalem sie po okolicy odkrywajac nowo wylane polacie asfaltu, scierajac z wiatrem dmuchajacym w czolo do momentu schowania sie w tereny wysoczyzny pokryte gestszym lasem, krecac radosnie na wysokiej kadencji pod pomorenowe wychylenia terenu, do czasu gdy w Jędrychowie na drodze 506 zrobil sie otwor w tylnym kole przez ktory momentalnie pryslo powietrze.
Przy sobie mialem caly niezbedny osprzet oprocz pompki z wentylami presta, przejsciowki na samochodowe jeszcze na Poczcie Polskij leca paczka wiec o nich tez musialem zapomniec. Emergency call do Rafiego ktory w astronomicznym tempie na goralu pokonal 35km o pomoc zakonczyl sie wnioskiem ze jego pompka srednio pasuje do tak krotkich wentyli ktore siedza w dosc wysokoprofilowanych kolach...
Droga powrotna pokonalismy razem autem z rowerami na dachu, ktorym przyjechal po nas kumpel z dzielni.
Ot przygoda, kolejny wniosek - buty spd srednio nadaja sie do maszerowania po asfalcie po ktorym przyszlo mi spacerowac ok 90min. Trzeci - polecam olejek
eukaliptusowy na komary.