wypad do stegny pozegnanie zimy
-
DST
106.00km
-
Sprzęt turladło
-
Aktywność Jazda na rowerze
copyright : darecki esr elblag
relacja z jego strony.
bylem uczestnikiem wyprawy:
Według obliczeń tajnych rachmistrzów w drogę z Elbląga do Stegny wyruszyło tym razem 50 rowerzystów. Spontaniczny pomiar komisyjny miał miejsce przy wjeździe na most Unii Europejskiej i służył jedynie celom czysto statystycznym gdy grupa . Początkowo grupa poruszała się spokojnie założonym tempem.
Jak to zazwyczaj bywa po kilku początkowych kilometrach nastąpił naturalny podział na:
- ścigantów, co to ostro kibicują Szurkowskiemu i walczą dzielnie o złote medale,
- grupę zwartą zwaną też zasadniczą i jak mniemam trzymającą pozorną władzę,
- grupę bardzo ważną, zabezpieczającą czujnie zagrożone tyły,
W Marzęcinie nastąpił krótki popas i tylko pozorna konsolidacja. Ruszyło nas w dalszą drogę na mój bojowy sygnał około 30. Jadąc spokojnie dotarliśmy do Tujska. Gdy wszystko wydawało się bardzo proste za Rybiną nastąpiła mała kraksa. Poszkodowana została Małgosia z TIR-a. Wstała jednak o własnych siłach i na moją podszywaną czarnym humorem, propozycję amputacji poszkodowanej nogi zdecydowała się ruszyć dalej. Po dotarciu do Stegny została bardzo fachowo opatrzona przez ekipę medyczną niezawodnych Elbląskich STOP-owców.
Wszystkim zdecydowanie poprawił humor punkt programowy w postaci topienia Marzanny w wykonaniu Elbląskich Morsów. Chciałbym zauważyć, że w kąpieli Morsów uczestniczył czynnie zrowerowany Mariusz.
Nastąpiła luźna integracja biesiadna w knajpkach Stegny. Kto zjadł dorsza, ten jest chwat.
W drogę powrotną zaplanowaną tym razem dłuższą trasą zdecydowało się ruszyć jedynie 14 elblążan, oraz 7 przyjezdnych z Pomorza. Część z nas dodatkowo zdecydowała się pokonać odcinek do Mikoszewa terenem, podążając żółtym "Szlakiem Bursztynowym".
W Drewnicy na krótką chwilę zatrzymaliśmy się przy zabytkowym wiatraku. Pożegnanie z gośćmi nastąpiło przy śluzie Gdańska Głowa.
W drodze powrotnej niepoprawny Jurek w Szkarpawie złapał gumę lecz grupa zatrzymała się i kolektywnie mu pomogła. Nicpoń zafundował nam za to dalszy powrót w wiosennym deszczu.
Zasadnicza grupa elblążan podczas rajdu po żuławskich drogach pokonała 106 wspaniałych płaskich kilometrów.
Trasa:
ELBLĄG - wyjazd z Elbląga przez Most Unii Europejskiej - Kazimierzowo, Bielnik II, Kępki, Marzęcino, Tujsk, Rybina, Stegna
powrót: Jantar - Mikoszewo - Przemysław - Drewnica - Śluza Gdańska Głowa -Żuławki - Broniewo - Szkarpawa - Tujsk - Marzęcino - Kępiny prom - Nowakowo - Elbląg